18 sierpnia
18 sierpnia, 1999
Wyruszam na poszukiwanie z nadzieją, że zdołam go spotkać i sfotografować. Będę chodził nocami po mostach, będę się czaił pod przęsłami. Znawcy twierdzą, że „krzykacza” najłatwiej sfotografować w Ekely pod Oslo, ale podobno zapuszcza się jesienią i zimą do Estonii, Litwy i Polski. Tropiąc go trzeba chronić uszy, gdyż zaskoczony może krzyknąć nagle i przeraźliwie z bliskiej odległości.