o niemożliwości zaskakiwania
Nauczyciel oznajmił uczniom, że ma zamiar urządzić w przyszłym tygodniu kartkówkę, ale nie powie, w którym dokładnie dniu, bo chce, żeby pozostało to dla nich niespodzianką.
Jeden z uczniów zauważył jednak, że nauczyciel nie jest w stanie zrobić niespodziewanej kartkówki. Na pewno nie może być kartkówki w piątek - rozumował ów uczeń - bo w czwartek po lekcjach uczniowie wiedzieliby, że kartkówka będzie następnego dnia, w piątek i nie byłaby ona już dla nich żadną niespodzianką. Jeśli odrzucimy piątek jako możliwy termin kartkówki, musimy również i czwartek wykluczyć - w środę wieczorem uczniowie mieliby pewność, że skoro nie w piątek, to kartkówka musi być nazajutrz, w czwartek, i znowu nie byłaby ona dla nikogo zaskoczeniem. Rozumując w ten sposób przyjdzie nam odrzucić kolejno środę, wtorek, a w końcu i poniedziałek jako możliwe terminy kartkówki, a więc nie sposób zrobić kartkówki tak, aby stanowiła ona dla uczniów zaskoczenie! Zatem żadnej zaskakującej kartkówki być nie może, i zamiast uczyć się, można pograć na przykład w piłkę!
I tylko, gdy nauczyciel każe w poniedziałek "wyciągnąć karteczki", kompletne zaskoczenie rozleje się na twarzach uczniów!